Skrajna Prawa Niewierząca

Skrajna Prawa Niewierząca

Skrajna Prawa Niewierząca
autorem artykułu jest Natalia Julia Nowak

KIMŻE JEST "SKRAJNA PRAWA NIEWIERZĄCA"?


Kiedy oświadczyłam wszem i wobec, że mam skrajnie prawicowe poglądy, parę osób przestraszyło się, iż mogę być faszystką albo kimś tego pokroju. Ponieważ pragnę uniknąć plotek i zbędnych nieporozumień, postaram się wyjaśnić, na czym polega moja orientacja polityczno-ideologiczna. W niniejszym felietonie poruszę temat, którym wcześniej się nie zajmowałam, a który powinien zostać przemyślany przez każdego człowieka. Sprawy związane z Ojczyzną i Narodem…


TOLERANCYJNY NACJONALIZM, EUROSCEPTYCZNY PATRIOTYZM


Jestem przeciwniczką prześladowania kogokolwiek za przynależność etniczną. Nie wolno np. kopać sąsiada za to, iż ma ciemniejszą skórę albo cudzoziemskie pochodzenie. Żaden człowiek nie odpowiada za to, że w jego żyłach płynie taka czy owaka krew, toteż nie warto mu wypominać narodowości. Niemniej jednak, o sprawach każdej grupy etnicznej powinna decydować… ona sama. Polską powinni rządzić Polacy, Anglią – Anglicy, Hiszpanią – Hiszpanie, Australią – Aborygeni, Iranem (Persją) – Irańczycy (Persowie) itd., bo tylko wtedy można utrzymać suwerenność danego kraju. To twarda reguła, ale – na szczęście – nie pozbawiona wyjątków. Nie ulega wątpliwości, że jeśli np. Kanadyjczyk jest tysiąc razy mądrzejszy/ zdolniejszy/ szlachetniejszy/ uczciwszy od Polaka, powinniśmy ufać właśnie Kanadyjczykowi. Sądzę jednak, iż nadmierna uległość wobec obcokrajowców (np. w ramach Unii Europejskiej) jest co najmniej niewłaściwa. Dlaczego Polska, uważająca się za niezależne państwo, musi konsultować każdą decyzję z Brukselą? Czy kraje zachodnie mają prawo ingerować w wewnętrzne sprawy naszej Ojczyzny?… Niedawno UE i ONZ usiłowały zmusić Polskę (oraz parę innych państw) do legalizacji zabijania nienarodzonych dzieci. Powiedzcie sami, czy to nie jest oburzające?! Zgadzam się ze stwierdzeniem, iż Unia Europejska posiada wiele zalet, a także przyczynia się do gospodarczego rozwoju poszczególnych krajów, jednak jej wpływ na ich politykę jest zbyt duży. Słyszałam, że po ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego konstytucja europejska będzie miała wyższość nad konstytucjami krajowymi. Czy wolno nam to zaakceptować?!… Szkoda, że Rodzice nie posłuchali mnie, kiedy namawiałam ich do głosowania przeciwko integracji z UE. "Skutek, jaki jest, każdy widzi"...


"GDYBY KSIĘŻA BYLI MINISTRAMI…"



Jeśli chodzi o moje ulubione ustroje polityczne, to popieram teokrację i prawicowy autorytaryzm - systemy podobne jak dwie krople wody. Już widzę, Kochani Czytelnicy, jak chcecie zawołać: "Dlaczego jesteś antydemokratką?!". Pozwólcie, że odpowiem Wam kilkoma podchwytliwymi pytaniami… Czy to normalne, iż pospolity "menel" z ulicy ma takie same prawa, jak wybitny profesor? Czy zwykli ludzie, którzy w większości nie mają pojęcia o polityce i historii, powinni decydować o losach własnej Ojczyzny? Nie, bo byłoby to zbyt niebezpieczne (trochę jak zapałki w rękach dziecka). Warto pamiętać, że demokracja ma skłonność do przeobrażania się w liberalizm, a to kolejny powód, aby jej nie lubić. Gdyby Polska stała się krajem teokratycznym, zakazano by zabijania nienarodzonych dzieci, mordowania schorowanych starców, uprawiania rozpusty, stosowania środków antykoncepcyjnych itd. O takich "wynalazkach", jak małżeństwa homoseksualne czy klonowanie ludzi, nawet nie byłoby mowy. W szkołach obowiązywałby plan Zero Tolerancji dla Przemocy ("Rozkwitały pąki białych róż. Wróć, Giertychu, z tej dymisji już!"), sprzedaż alkoholu i papierosów byłaby tak ograniczona, jak w krajach muzułmańskich. Polska nie prowadziłaby wojen zaborczych, ponieważ Chrystus nakazał miłować nieprzyjaciół, a organizacje charytatywne powstawałyby jak grzyby po deszczu… Ach, jakże byłoby pięknie! Niestety, mój sen o teokracji lub prawicowym autorytaryzmie raczej się nie spełni. Mogę jedynie wzdychać razem z ojcem Rydzykiem: "Gdyby księża byli ministrami…".


KLASYCZNY, ACZ KONTROWERSYJNY TEMAT – ŻYDZI NA ZIEMIACH POLSKICH


Poruszę teraz wiecznie aktualny, popularny i intrygujący temat, jakim są… Żydzi na ziemiach polskich. Mój stosunek do Narodu Wybranego jest neutralny, ale współczuję mu doświadczeń z czasów drugiej wojny światowej. Permanentny spór antysemitów z filosemitami raczej mnie nie pociąga, zwłaszcza, iż obie strony mylą się w wielu kwestiach. Fakt, że wielu znanych ludzi ma żydowskie pochodzenie, jest dla mnie zwykłą ciekawostką, a nie powodem do strachu czy gniewu. Jak już napisałam, nie warto wypominać bliźnim przynależności etnicznej. Warto jednak pamiętać, iż Żydzi są odrębnym narodem, posiadającym własną kulturę, obyczaje, mentalność oraz spojrzenie na sprawy państwa, w którym mieszkają. Żydzi nie są Polakami, a Polacy nie są Żydami, toteż żadna ze stron nie może narzucać drugiej swojego zdania.


"KAŻDY POLAK MÓWI O SOBIE" ;-)



Na koniec chciałabym zlikwidować jeszcze jedno nieporozumienie, związane z moją twórczością publicystyczną. Wiele osób zastanawia się, dlaczego w moich felietonach piszę jako "ja". Już wyjaśniam! Lubię utwory, w których występuje osobowy narrator, posiadający uczucia, charakter oraz własne zdanie na każdy temat. Nic więc dziwnego, iż układam takie teksty, jakie sama chciałabym czytać. Nie próbuję udawać, że jestem obiektywna, toteż możecie mi pogratulować szczerości i bezpośredniości. "Walę" prosto z mostu, wyrzucam z siebie to, co mi leży na sercu, proponuję Czytelnikom pewną interpretację rzeczywistości. Czy widzicie w tym coś złego?…



To wszystko, co chciałam napisać na temat mojej skrajnej prawicowości. Zachęcam Was do polemiki lub składania wyrazów uznania.



--
www.njnowak.tnb.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
10 Sposobów na Unikanie Pestycydów na co Dzień
Tolerancja nie istnieje!
Niedzielna Depresja
Wynajem maszyn w wysokościowym przemyśle.
Michał Godlewski - trener, malarz, fotografik i podróżn